Wlany do filiżanki wrzątek, sprawiał, że ciecz robiła się coraz ciemniejsza i mocniejsza. Zamieszałam ją jeszcze raz łyżeczką, po czym zaniosłam ją do salonu i zaczęłam popijać czekoladowe ciastka. To wspaniałe uczucie, gdy w środku zimy wszystko wokół okryte jest białym puchem, a ty siedzisz pod ciepłym kocem, przed telewizorem, z kubkiem ciepłej herbaty w ręku i talerzykiem ciastek. Może i jestem tylko rozpieszczoną córeczką swojego tatusia, ale naprawdę szkoda mi tych ludzi którzy wylądowali na ulicy. Czasami, gdy przechadzam się uliczkami Londynu i spojrzę na te smutne twarze ludzi, którzy siedzą gdzieś na boku i proszą o parę groszy, czy też jedzenie najzwyczajniej w świecie robi mi się smutno. Aż łza kręci się w oku...
Z rozmyśleń wyrwał mnie jednak dzwonek do drzwi. Podniosłam swoje szanowne cztery litery z kanapy, a następnie powędrowałam w stronę drzwi wejściowych. Spojrzałam przez szybkę i zobaczyłam Tris'a, oraz Sam. Wpuściłam ich szybko do środka, a gdy rozebrali się i usiedli w salonie zrobiłam im ciepłą herbatę.
- Co was do mnie sprowadza nędzne człowieki? - spytałam podając im kubki.
- Przyszliśmy do ciebie tak bezinteresownie. Wiesz... Przyjaciele tak czasami robią. - wzruszyła ramionami moja przyjaciółka - No, a poza tym chcieliśmy się spytać...
- Zaczyna się... - mruknęłam.
- To prawda, że One Direction u ciebie zamieszka?! - prawie krzyknęła z wielkim smajlem na twarzy.
- Tak. Niestety, będę musiała wytrzymać z nimi przez dwa miesiące pod jednym dachem. - westchnęłam i upiłam łyk herbaty.
- Oj tam, narzekasz. - machnął ręką Tris. Tak. Ja narzekam! No ale w sumie dziwi mnie to, że on ich lubi. Przecież to jest chłopak który słucha tylko metalu i rock'a. A może o czymś nie wiem?
- A kiedy się wprowadzają?
- Jutro z rana. - rzuciłam obojętnie i przełączyłam na inny kanał - Jak chcecie to możecie wpaść. - dodałam po chwili niezręcznej ciszy.
- Genialnie! - rozpromieniła się Sam - Ale teraz to ja muszę iść bo jadę z rodzicami do babci. - wywróciła oczami - Na razie, do jutra. - złożyła na naszych policzkach po całusie i zniknęła za drzwiami. Zostaliśmy więc z Tristanem sami. Nie lubiłam tych momentów, były dla mnie krepujące. Bardzo go lubię, ale jednak dziwna jest z nim taka sytuacja sam na sam.
- To co robimy? - spytał po chwili.
- Oglądamy jakiś film? Paranormal Activiti? - uśmiechnęłam się.
- No jasne. - odpowiedział i rozłożył się na kanapie, a ja w tym czasie włożyłam płytę do DVD, a następnie siadłam obok przyjaciela.
Od czasu do czasu wtulałam się w niego, bo niektóre momenty były przerażające. On tylko obejmował mnie ramieniem i przyciągał bliżej siebie. Z jednej strony mi to nawet pasowało, bo nie dość, że było cieplej to jeszcze się tak nie bałam. W końcu nadszedł koniec filmu. Ogarnęliśmy trochę w salonie, po czym odprowadziłam go do drzwi.
- To widzimy się jutro rano, tak? - spytał.
- Tak. Wcześnie rano o dwunastej. - odparłam i uśmiechnęłam się.
Nawet nie wiem kiedy, a poczułam, że jego ciepłe wargi dotykają moich. Zatraciliśmy się w pocałunku, nie wiedząc co dzieje się wokół. On językiem pieścił moje podniebienie, a ja odwzajemniałam jego zachłanne pocałunki. Opamiętałam się dopiero, gdy jego ręce wylądowały na moich pośladkach.
- Przestań! - odepchnęłam go od siebie - Zapomnijmy o tym... - szepnęłam, gdy już wyszedł, ale na tyle głośno, że usłyszał. Odparł tylko ciche 'tak'.
***
<następny dzień>
Obudziły mnie wrzaski krzyki z dołu. Zdziwiłam się bo zwykle panowała idealna cisza. Włożyłam na nogi swoje różowe, futrzaste kapcie, po czym zbiegłam schodami do salonu. Widok który tam zastałam byłby idealny do jakiegoś filmu porno z gejami. Chłopak z lokami na głowie siedział okrakiem na szatynie w koszulce w paski, Mulat przeglądał się w Lusterko, blondyn gadał do jedzenia, a piąty z kolei uspokajał ich przez co sam wylądował na (jak się potem dowiedziałam) Larry'm.
- Spokój do cholery! - krzyknęłam, a ich oczy zwróciły się ku mnie.
- Eeee... Cześć. Bo my właśnie tutaj...
- Nie chcę wiedzieć! - powiedziałam - Powiecie mi, kim wy jesteście? - spojrzałam na nich podejrzliwie.
- One Direction. - uśmiechnął się loczek, a ja zatonęłam w głębi jego zielonych oczu. "Obudziłam" się dopiero, gdy rzucił we mnie poduszką.
- Dostaniesz! - warknęłam - A imiona? Chyba, że mam do was mówić małpiszon jeden, dwa, trzy, cztery i jeden w miarę ogarnięty? - oparłam się o ścianę.
- Dobra! Wy nic nie mówcie. - "w miarę ogarnięty" - Ja jestem Liam, ci dwaj na kanapie to Harry i Louis, ale nie są gejami, po prostu najlepszymi przyjaciółmi. - wzruszył ramionami - Ten z lusterkiem to Zayn, a ten co właśnie wyżera ci jedzenie z lodówki to Niall.
- Horan! Ten najbardziej utalentowany, najprzystojniejszy i najsłodszy z całego zespołu. - powiedział z pełną buzią.
- Aha... A ja jestem Lottie. I mam nadzieję, że mi całego domu nie rozniesiecie. - wysiliłam się na uśmiech, po czym usiadłam w kuchni przy stole - A gdzie mój tata?
- Pojechał gdzieś. - odparł Zayn, który do tej pory siedział cicho.
- I zostawił was tutaj samych?! - wstałam z wrażenia. Co tam... Tylko dom rozwalą. Pf. Wielkie mi halo!
- Ja idę się ubrać. Wy się nie pozabijajcie. - westchnęłam i udałam się do swojego pokoju.
Wyjęłam z szafy czarne rajstopy we wzorki, krótkie jeansowe szorty, a do tego gruby wełniany sweter. Tak wiem. Dziwny ubiór jak na środek zimy. Razem ze "szmatami" udałam się do łazienki i zrzuciłam z siebie pidżamę. Gdy tak stałam cała naga nagle ktoś wparował do łazienki.
- Co ty tu kurwa robisz?! - wydarłam się Malik'a, jednocześnie zakrywając się ręcznikiem. Ten nic nie odpowiedział tylko stał i się na mnie gapił z głupkowatym uśmieszkiem.
~`~`~`
I jest pierwszy rozdział ^^ Jestem w miarę zadowolona. A tak a propos, mam do was prośbę .;* ! Jeśli macie bloga, który jest w miarę popularny (np. 100 wejść na dzień xd), to moglibyście mnie zareklamować? Byłabym bardzo wdzięczna. ♥ Enjoy .xx
Fajno. Czekam na następny xx ~` Taliii ;d
OdpowiedzUsuńEmm... Wow! Zadziwiłaś mnie. Niby smęty, rozmyślania, pocałunek z Tristanem, a tu taka wesoła bomba z One Direction. I ta akcja z Zaynem... Padłam jak przeczytałam xD i czekam na następną część, konechno :D
OdpowiedzUsuńA co do reklamy twego bloga - będzie reklama :D Zrobię w weekend posta z polecanymi blogami, nie tylko o One Direction.
Dwa słowa: Kocham Cię. Nie wiem czemu, ale Cię kocham. A tak serio to zajebiste. *O* Będę starała się komentować na bieżąco. :) Natalia. xx
OdpowiedzUsuńhahahaha zajebisty dawaj nexta :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajneee :) Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuń