Gdy tylko wysiedliśmy ze samolotu zatęskniłem za Lottie. To jest niewiarygodne, jak bardzo można się do siebie przyzwyczaić.
Wziąłem głęboki wdech i ruszyłem w stronę piszczących fanów. Jak zwykle autografy, zdjęcia, bla bla bla. Czasami po prostu mam tego dosyć i chciałbym po prostu znów być zwykłym chłopakiem nieznanym dla nikogo. Co prawda wtedy nie miałbym chłopaków którzy są dla mnie wsparciem w każdej sytuacji, ale moje życie byłoby normalne. Spokojne i monotonne, ale moje.
- Horan. - tyrpnął mnie Zayn - Wszystko w porządku?
- Tak. Możemy już jechać do hotelu? Nie mam siły na nic. - mruknąłem pod nosem.
Szybko się uwinęliśmy i pojechaliśmy do hotelu. Ja miałem pokój z Malik'iem i Li, a Larry oczywiście forever together.
♫ Perrie
Gdy rano wstałam szybko się uczesałam, umalowałam, ubrałam i pojechałam do Lottie. Wiedziałam, że będzie w dołku. Ale skoro jest z Horan'em to musi się do tego przyzwyczaić...
- Co ty tu do cholery robisz? - spojrzała na mnie ubrana w pidżamę.
- Idziemy na zakupy! - posłałam jej uśmiech - Wiec szybciutko się ubieraj i zaraz widzę cie tutaj. Ja w tym czasie zrobię ci śniadanie. naleśniki z bitą śmietaną i kawa. Może być? Może, więc migusiem, migusiem. - zabrałam się za przyrządzanie posiłku.
***
Na pierwszy ogień poszło nowe centrum handlowe. Oczywiście po drodze hejtów było mnóstwo, ale nam to specjalnie nie przeszkadzało. Z uśmiechem szłyśmy ulicami Londynu, nabijając się z chłopaków. Oczywiście w pozytywnym sensie tego słowa znaczeniu.- Dobra! Ja nie mam żadnej sukienki! A niedługo jest impreza urodzinowa mojej znajomej i muszę po prostu wyglądać bosko! - zaśmiałam się - A, że ty masz teraz mnóstwo wolnego czasu to idziesz ze mną. Tylko pamiętaj, coś odjazdowego.
- Perrie zamknij się w końcu. Ile można gadać? - wywróciła oczami - Jak ja jej nawet nie znam! Nie będę się do kogoś wpraszać.
- Oj dramatyzujesz. Powiedziała, że z osobą towarzyszącą, wiec ze względu iż Zayn'a nie ma to biorę ciebie. - wzruszyłam ramionami.
- Okej. - uśmiechnęła się - A wiec chodźmy. - pociągnęła mnie za rękę.
♫ Lottie
Gdy weszłam do pierwszego sklepu w oczy rzuciła mi się sukienka z różową górą, czarnym dołem i kokardką w biodrach.
Perrie natomiast od razu przymierzyła śliczną czerwoną sukienkę, na jednym ramiączku.
Wyglądała w niej naprawdę cudownie. Jeśli pomaluje jeszcze usta na czerwono, a oczy podkreśli czarną kredką będzie wyglądała jak bogini!
- Wiesz co... Co byś powiedziała, gdybym przefarbowała włosy na fioletowo? - zaśmiała się - Sądzę, że Zayn by ze mną zerwał.
- Czemu? - uniosłam brwi do góry - Do twarzy ci w fioletowym. - zaśmiałam się.
- A wiesz... Zobaczę. - wyszczerzyła się
Pochodziłyśmy po sklepach jeszcze z dwie godziny, po czym wróciłyśmy do domu obładowane torbami. Prócz sukienki kupiłam sobie jeszcze białą bluzkę z koronkową górą, oraz zestaw ubrań. Edwards od razu poszła do siebie, ja natomiast szybko się odświeżyłam i pognałam do szpitala do Sam.
- Cześć. - powiedziałam cicho uchylając drzwi - Jak się czujesz?
- Hej. Wreszcie jakaś przyjacielska twarz. - zaśmiała się, ale po chwili na jej twarzy ukazał się grymas.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się - To jak się czujesz?
- A wiesz nawet dobrze. Tylko wszystko mnie boli. - jęknęła - Chłopcy już w trasie?
- Tak. Pojechali dziś rano. - poprawiłam jej poduszkę.
- A co u Niall'a? - spytała. I tutaj kompletnie mnie zagięła. Przecież, gdy jej powiem, że jesteśmy razem śmiertelnie się na mnie obrazi.
- A dobrze. Tylko wiesz... - przerwałam - Zerwałam z Harry'm i...
- Zerwałaś z nim? Czemu? Przecież wszystko dobrze wam się układało. - mruknęła cicho.
- Wiesz. Zostawmy tą rozmowę na kiedy indziej. - uśmiechnęłam się - Odpoczywaj. Wpadnę jutro.
- Okej. Na razie. - pomachała mi wolną ręką.
~`~`~`
Mówiłam, że będzie spokojniej. Nie rozpisuję się. Enjoy xx
Hymm... Boję się reakcji Sam, może być wściekła... Hmm... Nie wiem, zastanawiam się, czy to nie koniec Lottie i Nialla, ale to byłoby okrutne. Zastanawia mnie też Larry... Dobra, nieważne :p ogólnie to się cieszę, że piszesz to opowiadanie, jest co czytać i na co z niecierpliwością czekać xx.
OdpowiedzUsuńsam bd wściekła dawaj szybciutko nexta :P
OdpowiedzUsuńHej.Dopiero zaczynamy pisac i byłybyśmy wdzięczne za (np. komentarz lub obserwacje)na pewno sie odzwdzieczymy :) http://sweet-girlsss.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń