[T.I]
(dwa tygodnie później)
- Witam. - usłyszałam za sobą znajomy głos. W duchu modliłam się, aby to była pomyłka.
- Cześć. - kichnęła mu prosto w twarz - O Jezu. Przepraszam. - zaczęłam się śmiać.
- Ta super... - mruknął pod nosem - Chusteczkę?
- Jasne. - uśmiechnęłam się - Wiesz, bo my musimy pogadać...
- No to zapraszam na kawę.
- Nie, nie. Nie w miejscu publiczny. Dziwię się, że to powiem, ale zapraszam do mnie. - wymusiłam uśmiech.
- To prowadź. - objął mnie w talii, ale widząc moje spojrzenie wziął rękę jak poparzony.
Szliśmy w milczeniu. Od czasu do czasu on tylko o coś zapytał. Na przykład jak mam na imię...
***
- Chcesz się czegoś napić? - spojrzałam na niego, a ten kiwnął głową na tak. Zrobiłam nam herbatę i usiedliśmy w moim pokoju.
- A więc, o czym chciałaś pogadać? - przysunął się tak blisko mnie, że poczułam zapach jego perfum.
-
Bo ja byłam wczoraj u lekarza i... Zayn ja jestem w ciąży. - spuściłam
wzrok. Przez chwilę panowała cisza, ale Zayn w końcu ją przerwał
śmiechem - Serio?! Bawi cię to?!
-
Nie... Tylko... - chrząknął - Nie ważne. Słuchaj. Ja ci pomogę wychować
to dziecko. Słyszysz? Będę ci płacił alimenty, a jeśli będzie trzeba to
nawet możesz u nas zamieszkać. Tylko chcę żeby nasz dziecko miało
świadomość kto jest jego ojcem.
-
Zayn ja nie potrzebuję pieniędzy! Ja po prostu sobie nie poradzę! Mam
osiemnaście lat, moje życie ostatnio kręciło się wokół imprez i
chłopaków... Teraz jestem w ciąży z bożyszczem nastolatek. Jak ty sobie
to wyobrażasz?
- Damy radę. Zobaczysz. Wychowamy to dziecko...
- My?
-
Tak my. Powiemy wszystko Paul'owi, on znajdzie jakieś wyjście z tej
sytuacji. Ale nie pozwolę ci zrobić żadnego głupstwa. Może cię nie znam,
ale nosisz w połowie moje dziecko. - spojrzał w moje oczy. Po
policzkach pociekły mi łzy, a on przytulił mnie mocno. Nie odepchnęłam
go. Nie dałam rady...~`~`~`
DRUGA CZĘŚĆ. KTO CIESZY JAPĘ? JAK MYŚLICIE CO BĘDZIE DALEJ? ^^ UGRH. ;D
PLANUJĘ DODAĆ TRZECIĄ ALBO DZIŚ WIECZOREM, ALBO JUTRO Z RANA. A TAK WGL. TO OMG O.o 5 OBSERWATORÓW I 4 KOMENTARZE POD I CZ.
KOCHAM WAS. ♥ DACIE RADĘ DOBIĆ TERAZ DO PIĘCIU KOMENTARZY.^^ ?
hahah, takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam xD Świetne!
OdpowiedzUsuńmore-than-moments.blogspot.com