17 lutego 2013

Imagin z Liam'em

 narracja trzecioosobowa
- A wiec zacznijmy show. - powiedziała biorąc do ust pastylki i popijając je wódką. Gdy połknęła pierwszą uśmiechnęła się do siebie triumfalnie. - Zobaczy co stracił. - szepnęła i upiła kolejny łyk. - A wiec moi kochani niewidzialni widzowie, czujecie ten smutek? Ten żal po jego stracie? Bo ja już właściwie chyba nie. Możliwe, że mi go trochę brakuje, ale nie na tyle by rozpaczać. Co to, to nie. - zaśmiała się. - Chciałabym zobaczyć jego minę, gdy się dowie, że mnie już nie ma. Ciekawe czy będzie mu smutno...? - połykała pastylkę za pastylką, aż w końcu zrobiło jej się słabo i upadła na podłogę.
W tym samym momencie do jej pokoju wszedł ON. Szatyn z orzechowymi oczami i ciepłymi, pełnymi ustami które tak kochała. Gdy tylko ja zobaczył, oraz porozrzucane wokół niej tabletki, zadzwonił na pogotowie. Bał się, że nie zdążą.
Usiadł koło niej i chwycił ją za dłoń. Chciał tylko przyjść, przeprosić, by było jak dawniej. Co jesli już nigdy nie usłyszy z jej ust, że go kocha?
- Tak cholernie cię przepraszam...- szepnął.
Długo nie trzeba było czekać, aż pogotowie przyjechało. Zabrało dziewczynę do szpitala, a Liam pojechał z nimi. Nie chciał jej stracić.
Gdy dojechali na miejsce dziewczynę przewieziono do do sali, a jemu kazali czekać na korytarzu. Minuty zamieniały się w godziny. Wszystko strasznie się dłużyło, a gdy w końcu postanowili pozwolić mu ją odwiedzić, wszedł tam i klęknął przy jej łóżku.
- Jesteś... - powiedziała przez łzy. - Kocham cię. Nie zostawiaj mnie już więcej.
- Też cię kocham [T.I]. Nigdy cię nie zostawię, obiecuję. Już na zawsze będziemy razem... - rzucił i złożył na jej ustach delikatny pocałunek. Odtąd żyli długo i szczęśliwie. Typowa bajeczka dla dzieci, gdzie zawsze zakończenie jest szczęśliwe, a księżniczka z księciem się kochają. Ale niestety tak w prawdziwym życiu nie bywa...
~`~`~`
Jestem zadowolona z tego imagin'a. Jest całkiem, całkiem. Chciałam żeby był dłuższy, ale straciłam wenę. Pisałam go o drugiej w nocy, więc to doceńcie. Hahahah. ;d
Z dedykacją dla ¢нσ¢σℓαтє . ♪
I zapraszam na jej wspaniałego bloga z imaginami! foreverdirectionerimaginy.blogspot.com
Pozdrawiam, Enjoy xoxo
4 komentarze - następny imagin

5 komentarzy:

  1. świetne! ;* dziękuję bardzo. widzę, że wcześniej napisałaś i miałaś zamiar dodać, a tutaj dla mnie. jeszcze raz dzięki. czekam nn xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no... Fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy21:26

    Świetny :D Czekam na następne :)/Emilka

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe, widzę, że powróciłaś już do imaginów. Nadrabiam weekendowe zaległości, bo byłam u kumpeli... A oto moje podsumowanie tych trzech dzieł:
    - imagin nr 1 spodobał mi się najbardziej, ale czegoś mi tam brakuje, to zakończenie jakby nie tak miało wyglądać.
    - imagin nr 2 też niezły, padłam, jak przeczytałam o Nandos :D
    - imagin nr 3 trochę... mnie zawiódł. Taki... Dobra, nieważne. Rozumiem, że był późno pisany ;)

    i czekam na następne :* (u mnie powinien być rozdział po południu)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały *.*
    Napisz o podobnej treści , ale z Lou. xoxo ;*

    OdpowiedzUsuń