Gdy rano wstałam, na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech - co ostatnio zdarza się coraz częściej. Chłopcy przylatują za jakieś cztery godziny, więc muszę się pośpieszyć. Oczywiście dla innych to pewnie masa czasu, ale dla mnie to jak pięć minut. Przecież trzeba się ubrać, pomalować, uczesać i jeszcze dojechać na lotnisko które jest godzinę drogi stąd. Więc z tej perspektywy patrząc mam trzy godziny. Plus zjedzenie śniadania i poczekanie na taksówkę... Rany! Jakie ja mam problemy.
Z makijażem nie przesadzałam. Jedynie przeciągnęłam usta błyszczykiem. A włosy? Splotłam w warkocza i przerzuciłam przez ramię. Gdy przejrzałam się w lustrze uznałam, że wyglądam dobrze. No ale bywało lepiej.
Zeszłam na dół i wyjęłam z szafki płatki, oraz miseczkę. Szybko zrobiłam sobie śniadanie, skonsumowałam je i zadzwoniłam po taksówkę. Przyjechała po nie całych dziesięciu minutach. W sumie mogłam wziąć swoje auto, ale wolałam nie. Nie wiadomo czy bym dojechała...
***
- Patrz! Idą! - Perrie, która do mnie dołączyła wskazała palcem na piątkę chłopaków idących w naszą stronę. Danielle i Eleanor niestety nie mogły. Praca.
- Rany... Jak ja za nimi tęskniłam. - zaśmiałam się. Już po chwili byli koło nas. Przywitałyśmy się ze wszystkimi, ale na koniec zostawiliśmy naszych chłopaków. Zayn i Edwards nie szczędzili sobie czułości.
- Tęskniłem. - wyszeptał mi Niall na ucho.
- Ja za tobą też. Nawet nie wiesz jak bardzo. - pocałowałam go w policzek.
- Tylko tyle? No wiesz! - udał, że się obraził - Ja to sobie zapamiętam. Będziesz coś chciała! - pogroził mi palcem, a ja wpiłam się w jego usta.
- Lepiej? - spojrzałam w jego niebieskie tęczówki.
- Lepiej. - odparł, po czym chwycił mnie za rękę i wszyscy razem powędrowaliśmy po walizki.
♫ Harry
Gdy patrzyłem jak Niall i Charlotte się witają, zrozumiałem, że nawet nie mam co o nią walczyć. Jest szczęśliwa, co widać na pierwszy rzut oka. Najwidoczniej tylko ja nie mam kolorowego życia. Wczoraj dzwoniła do mnie Patricia. Wiecie co się okazało? Jest w ciąży! Ze mną! Zrobiliśmy to raz, w dodatku po pijaku, a ta jest w ciąży! Ciekawe co powie na to Modest, gdy się dowie. Pewnie to przed wszystkimi ukryją, lub powiedzą wszystkim. W końcu to dodatkowa reklama dla zespołu.
♫ Liam
Zrobiło mi się smutno, gdy nie zobaczyłem Danielle na lotnisku. Ostatnio cały czas pracuje, a dla mnie nie ma czasu. Zastanawiam się czasem, czy ten związek ma jakiś sens. Co prawda kochamy się, ale skoro prawie się nie spotykamy... Chyba będziemy musieli o tym pogadać. Ale czy nie za późno na szczere rozmowy?
Zrobiło mi się smutno, gdy nie zobaczyłem Danielle na lotnisku. Ostatnio cały czas pracuje, a dla mnie nie ma czasu. Zastanawiam się czasem, czy ten związek ma jakiś sens. Co prawda kochamy się, ale skoro prawie się nie spotykamy... Chyba będziemy musieli o tym pogadać. Ale czy nie za późno na szczere rozmowy?
♫ Zayn
Perrie jest naprawdę wspaniała! Gdy na nią patrzę w brzuchu czuję stado motyli. Tak, wiem. Gadam jak jakiś zakochany małolat. Ale taka prawda. Już wyobrażam sobie nas za jakieś dziesięć lat. Ja, ona, Bradford i dwójka małych brzdąców. Taaak. Rodzinna sielanka.
♫ Louis
Elounor ożywa. Było źle, ale znów jest dobrze. Może nawet genialnie? Wszystko sobie wyjaśniliśmy i znów jesteśmy szczęśliwi. Ciekawe tylko, jak długo to potrwa? I czego znów uczepi się prasa...?
♫ Niall
Wreszcie w domu! No prawie... Jestem głodny. W samolotach, nie mają porządnego żarcia. A tutaj? Jest i to mnóstwo tego. No i Lottie rzecz jasna...
~`~`~`
Hahahah . Elo Elo .xoxo
Co u was? Podoba się rozdział? :d Chciałam dać z każdego perspektywy i jest.
Enjoy xoxo
♫ Niall
Wreszcie w domu! No prawie... Jestem głodny. W samolotach, nie mają porządnego żarcia. A tutaj? Jest i to mnóstwo tego. No i Lottie rzecz jasna...
~`~`~`
Hahahah . Elo Elo .xoxo
Co u was? Podoba się rozdział? :d Chciałam dać z każdego perspektywy i jest.
Enjoy xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz