'Każdy, patrząc na długoletnią przyjaźń damsko - męską widzi podtekst miłosny.'
Obudziłam się, gdy było jeszcze ciemno. Przetarłam zaspane oczy i
podniosłam się z łóżka. Spojrzałam przez okno, chłopaki też już nie
spali, u nich w domu świeciło się światło. Sięgnęłam po telefon
spojrzałam na godzinę - 5. Postanowiłam się ubrać i trochę ogarnąć w
pokoju. Podeszłam do szafy i wybrałam zwykłe rurki, białą bokserkę i
bluzę z napisem 'Hug me, please...', po czym ubrałam się i zaczęłam
porządki.
Chwilę potem usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi.
- Powiedz mu coś. - powiedział Niall przytulając się do mnie - Zjadł mi
ostatniego chipsa. - zrobił smutną minkę i wystawił język do Zayn'a.
- Przepraszam no. - jęknął mulat.
- Dobra, koniec czułości. - poklepałam blondynka po głowie i
przywitałam się z Zayn'em - Czemu wy mi tu wparowujecie o piątej nad
ranem? Ryzykujecie widząc mnie w takim stanie. - zaśmiałam się.
- Bo zjadł mi ostatniego chipsa. - uparł się Niall'er otwierając lodówkę.
- Jakie wy macie problemy... - westchnęłam i podeszłam do niego - Kanapki z nutellą? - uśmiechnęłam się.
- No jasne. Jesteś cudowna. - pocałował mnie w policzek i usiadł na kanapie - To czekam.
- Ja też chcę. - odezwał się Malik.
- Dobra, spoko. - zabrałam się za robienie kanapek. Posmarowałam chleb
nutellą i podałam chłopakom, po czym usiadłam koło nich - Co robicie
popołudniu? - zapytałam.
- Nic. Do końca tygodnia mamy wolne. - wyszczerzył się blondyn.
- No to wieczorem wpadniecie do mnie? Pizza, filmy, alkohol. - zaśmiałam się.
- Jeszcze pytasz?! - wykrzyknął ucieszony Zayn.
- No to wpadajcie o 19. A tak w ogóle. Gdzie reszta małp? - zaśmiałam się.
- Hazza i Liam śpią, a Lou w kiblu. O dziwo nawet ja wstałem o tej godzinie.
- Cieszę się. Dobra, słuchajcie ja idę na zakupy. Idzie któryś ze mną? - podniosłam jedną brew do góry i czekałam na odpowiedź.
- Ja! - wyrwał się Niall.
- To rusz tyłek i chodź. - pociągnęłam go za rękę.
Po dwudziestu minutach byliśmy w markecie. Do mojego towarzysza
podeszło parę dziewczyn, poprosiło o autografy i znikło. Co prawda był
to tylko mój przyjaciel, ale byłam zazdrosna...
Nagle podbiegło do
nas grono fotoreporterów i zaczęli robić zdjęcia. Niall objął mnie
ramieniem, a ja wtuliłam się w jego bluzę i nałożyłam kaptur, by nie
robili zdjęć mojej twarzy.
- Idźcie stąd. - powiedział Niall i przecisnął się przez tłum paparazzich.
- To twoja dziewcyna?
- A może tylko przyjaciółka? - padały pytania.
- Nawet jeśli to nie powinno was to obchodzić. Ona nie chce być
fotografowana. - zdenerwował się i czym prędzej wróciliśmy do domu.
Zayn'a już nie było. Padliśmy na kanapę i zaczęliśmy rozmawiać.
- Wszystko w porządku? - zapytał Horan.
- Tak, tak. Tylko więcej z tobą na zakupy nie idę. Nie dość, że
wynieśliśmy połowę sklepu to jeszcze zrobili nam zdjęcia razem. -
westchnęłam i lekko się uśmiechnęłam.
- Pff. Nie chcesz mieć ze mną zdjęć? - udawał, że się fochnął i zrobił smutną minkę.
- Ej no. Ale nie fochaj. - wygięłam usta w podkówkę - Chcę, tylko jeśli
zobaczą to twoje fanki to mnie rozszarpią. - przytuliłam go mocno.
- Dobra wybaczam... A zrobisz mi loda?
- Yyy... Niall. Lubię cię, ale przesadziłeś.
- Nie o takiego loda mi chodzi zboczeńcu. - zaśmiał się - Chodzi mi o
takiego śmietankowego. Bo ty robisz takie dobre... - dźgnął mnie w
brzuch.
- Robić mi się nie chce, ale mam truskawkowe w lodówce. Chcesz?
- No jasne, jeszcze pytasz?
- To już ci daję. - wstałam i podeszłam do lodówki wyciągając lody -
Proszę bardzo. - podałam mu jednego i sama oblizując drugiego.
- Wiesz co?
- No co?
- Lubię cię.
- Mnie się nie da nie lubić. - oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
- Ja lecę, wpadniemy później. Dobra, do zobaczenia. - pocałowałam go w policzek, a on opuścił mój dom.
Udałam się do swojego pokoju z lodem i laptopem pod pachą. Usiadłam w
oknie i weszłam na jakąś stronę plotkarską. A tam co? Zdjęcie moje i
Niall'a. Ze strachem spojrzałam na komentarze. "Dopadnę ją! On jest
mój!", "Suka jebana! Kurwa mać, jak znajdę to nie popuszczę!!!".
Moje oczy wypełniły łzy, pierwszy raz zaczęłam bać się o własne życie.
Postanowiłam o tym nie myśleć i zamknęłam komputer. Przeniosłam się
łóżko, położyłam się i zaczęłam obserwować mój sufit.
- Jest wspaniały, taki interesujący. - powiedziałam sama do siebie i roześmiałam się.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudził mnie telefon, spojrzałam na wyświetlacz - Niall.
- No słucham?
- Wpuścisz nas czy będziesz spać?
- Jezus Maria! To która godzina jest?!
- 19.
- Dobra, dobra. Już idę.
Zerwałam się z łóżka i pobiegłam na dół. To niemożliwe żebym przespała cały dzień...
- No witam. - powiedział Hazza na powitanie całując mnie w policzek. Czynność po nim wykonał także Lou i Liam.
- Siema. Słuchajcie, ja się szybko przebiorę i ogarnę. Zaczekajcie.
Czujcie się jak u siebie. - uśmiechnęłam się i poszłam na górę.
Wybrałam to i zaczęłam się przebierać. Gdy byłam w samej bieliźnie usłyszałam:
- Ulala.
Obróciłam się i zobaczyłam Horana.
- Ej... Zamknij oczy.
- Dobra, na chwilę. Liczę do pięciu sekund. - zakrył oczy i liczył.
- Okej, już. - powiedziałam.
- Słuchaj. Widziałem zdjęcia i komentarze. - westchnął.
- Ja też... Wiesz, szczerze mówiąc trochę się boję. - podeszłam do Niall'a i go przytuliłam.
- A słyszałaś, że jesteśmy razem? - zaśmiał się i objął mnie w pasie.
- Nie. Dobrze wiedzieć. - uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego niebieskie oczy.
- No. Tak przeczytałem w internecie. - wyszczerzył się.
- No okej, ale teraz chodź. - pociągnęłam go za rękę.
- Czekaj...
- Tak? - spojrzałam na niego.
- Bo ja chciałem z tobą porozmawiać...
- Cały czas rozmawiamy Niall. - zmierzwiłam mu włosy.
- Ale nie o tym. - lekko się uśmiechnął - Bo widzisz, ja chciałabym być
kimś wielkim niż kolegą... - spuścił głowę, a jego twarz przybrała
czerwony kolor. Przez dłuższą chwilę panowała cisza. Aż w końcu Niall ją przerwał:
- Dobra. Uznajmy, że tej rozmowy nie było.
- Nie. Posłuchaj. - chwyciłam go za rękę i przygryzłam wargi - Ja...
Traktuję cię jak kogoś więcej, ale... Nie wiem czy jestem gotowa.
Owszem możemy spróbować, ale... Co będzie jeśli nie wyjdzie?
Przestaniemy się do siebie odzywać? Nie chcę tego... - spuściłam wzrok.
- Nie jestem taki. Daj mi szansę, proszę. - zbliżył swoją twarz do mojej i delikatnie mnie pocałował.
- Ja... - nie dokończyłam tylko przywarłam do jego ust i trwaliśmy w
pocałunku, a moje ręce wtapiały się w jego włosy - Kocham cię... -
wtuliłam się w niego.
- Idziemy na dół obwieścić światu kto jest
przyszłą panią Horan? - poruszył zabawnie brwiami i wziął mnei na ręce,
zbiegając po schodach - Chłopaki! Poznajcie, oto...
- Ale my ją znamy... - uśmiechnął się Harry.
- Dajcie skończyć... Oto Melody, przyszła pani Horan. - wyszczerzył się i objął mnie w talii.
- Jesteście razem? - zapytał Lou z bananem na twarzy.
- Tak jakoś wyszło. - powiedziałam i uśmiechnęłam się, ukazując swoje dołeczki w policzkach.
- Szczęścia! - wykrzyknęli wszyscy i otoczyli nas kółkiem.Potem dopiero było party hard! Wszyscy pili, bawili się i tańczyli.
Około północy wszyscy byli już upici, prócz Liam'a i mnie. Zabrał
chłopaków do domu i powiedział, że wpadną jutro jak wytrzeźwieją. Ja
również udałam się do pokoju. Wyciągnęłam z szafy majtki, koszulkę
sięgającą mi do połowy ud i poszłam do łazienki. Napełniłam wannę
gorącą wodą i zanurzyłam się w niej po szyję. Włączyłam muzykę i
zasnęłam. Obudziłam się pół godziny później. Woda była już chłodna wiec
wyszłam, wytarłam ciało i poszłam do łóżka. Okryłam się kołdrą i
zasnęłam z uśmiechem na twarzy.
~`~`~`
Ii jest z Horan'em . :D To kiedyś było moje opowiadanie jc, więc jeśli byście czytali to nie plagiat i wgl. ;x
Enjoy xoxo Nie postaraliście się ostatnio, oj nie .
just-me-and-one-direction.blogspot.com - wbijać i komentować misieeee . ♥
Jeju... Słodki ^^
OdpowiedzUsuńWróciłam, bo byłam trochę zalatana, ale jest już okey i bd komentować,
A co do imagina to bardzo mi się podoba. Zresztą poprzedni też jest świetny :)
Czekam nn >
Robię sobie zaległości! Pół dnia próbowałam przeczytać te dwa imaginy, ale ciągle coś przeszkadzało -,-
OdpowiedzUsuńCo do imaginów, to ten z Zaynem lepszy :p Nie znaczy to jednak, że ten z Niallem jest do niczego. Oba są śliczne, ale Zaynowaty bardziej przemówił mi do serca :*
haha fajny imagin ;) Oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuń